Wielokrotnie w śmiesznych filmach widziałem, jak faceci
rozciągają swojego penisa w mechaniczny sposób, w stanie spoczynku, czyli bez
erekcji. Jakoś jednak nie mogłem się przełamać do tego, aby powiesić na moim
przyrodzeniu jakieś odważniki i rozciągać go w ten sposób. W zasadzie wydawało
mi się, że w ten sposób można jedynie rozciągnąć skórę na penisie, a nie jego
samego. W konsekwencji miałbym nadmiar skóry na członku, który smętnie zwisałby
niezależnie od tego, czy mój wacek byłby w stanie erekcji czy też nie. Jednak,
przy braku jakichkolwiek efektów wcześniejszych metod rozciągania i
powiększania członka, postanowiłem zaryzykować. W końcu, co mi szkodzi?
Od kilku dni przyczepiam do penisa w stanie zwisu ciężarek,
najpierw niewielki, 10 dkg, teraz już 30 dkg i czekam, aż członek się wydłuży.
Nie wiedziałem, jak mam w ogóle zabrać
się za takie ćwiczenia. Postanowiłem obwiązać dość ciasto członek tasiemką i
przyczepić ciężarek w taki sposób, aby zwisał mi dokładnie pomiędzy nogami.
Siła grawitacji spowodowała, że rzeczywiście już po kilku dniach wydawało mi
się, że penis jest jakby dłuższy.
Teraz jednak po 5 dniach od zastosowania tej metody po raz
pierwszy widzę, że jeśli penis w ogóle się rozciągnął, to chyba nieznacznie.
Natomiast tasiemka, do której przypinam ciężarek mocno obtarła mi skórę. Boję
się, żeby nie doszło do większego uszkodzenia penisa, bo tego raczej wolałbym
uniknąć. Wolałbym już mieć krótkiego członka, ale sprawnego. Czytałem na necie,
że takie mechaniczne rozciąganie penisa metodą ciężarków, których wagę należy
powiększać wraz z upływem czasu, może prowadzić do uszkodzenia przyrodzenia, a
w skrajnych przypadkach do impotencji. Chyba nie chcę aż tak ryzykować, z
nadzieją, że nieprzetestowana przez naukowców metoda jednak zadziała. Na razie
zaniechałem wydłużania na 2-3 dni i zobaczę, czy wszystko się wygoi. Zmierzę
wtedy penisa i ocenię, czy się wydłużył. Jeśli nawet o milimetr nie będzie
dłuższy, rzucę ciężarki w kąt i zacznę poszukiwać kolejnej metody wydłużania.
Jednak z tego nie chcę tak kompletnie zrezygnować. A może jednak tabletki IQ
Man?
czesc I jak dalsze starania jestem ciekaw napiszmeila czaruscezar@t.pl.dzieki
OdpowiedzUsuńha ha nie spodziewałam się takiego tekstu ;D
OdpowiedzUsuń